- autor: kornel_92, 2013-06-11 15:12
-
Miniona kolejka spotkań przebiegała pod znakiem hitu w postaci spotkania Warmiaka Łukta z Olimpią Olsztynek. Podopiecznym trenera Mariusza Perlejewskiego przyszło natomiast udać się do Susza na mecz z tamtejszą Unią. Faworyta wskazać było niezmiernie trudno gdyż oba zespoły legitymowały się identyczna zdobyczą punktową.
Początek spotkania zdecydowanie należał do Syreny, który powinna wyjść na prowadzenie już w 2. minucie gry. Niestety po raz kolejny dogodnej okazji na bramkę nie wykorzystał Maciej Brzozowski, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii nie zdołał wpisać się na listę strzelców. W 6. minucie natomiast pierwsze powody do radości mieli gracze czarno-czerwonych. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Michał Matulewicz, który kapitalnym uderzeniem wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. 0:1 ! W dalszych etapach pierwszej odsłony tego spotkania Syrenka kontrolowała grę i powinna „zabić” ten mecz. Niestety doskonałe okazje na gole seryjnie marnował Damian Wątruk. Najpierw, po doskonałej centrze Kamila Czarnika, oddał on fatalny strzał głową z okolic szóstego metra, a następnie w 42. minucie nie zdołał wykorzystać rzutu karnego. Przypomnijmy, że była to druga nie wykorzystana jedenastka przez naszego rozgrywającego. W pierwszej połowie Unia praktycznie nie zagroziła bramce strzeżonej przez Bartka Antczaka i do szatni oba zespoły udały się przy minimalnym prowadzeniu Syreny Młynary.
Druga połowa to zdecydowanie lepsza postawa gospodarzy, którzy w 57. minucie doprowadzili do remisu. Przy tej bramce po raz kolejny pogubiliśmy się w defensywie i mowa tu o całym zespole. Po bramce wyrównującej gra toczyła się głównie w środku pola, żaden z zespołów nie osiągnął jakieś klarownej przewagi. Syrena mogła wyjść na prowadzenie po uderzeniu z rzutu wolnego Damiana Wątruka, lecz bramkarz miejscowych popisał się pewną interwencja. Więcej bramek w tym meczu nie było i oba zespoły podzieliły się zdobyczą punktową.
Reasumując, cieszyć może punkt zdobyty na wyjeździe. Jednak biorąc pod uwagę sytuację boiskową Syrena powinna wrócić z Susza z kompletem punktów. Jednak, gdy marnuje się tak dogodne okazję ciężko myśleć o zdobywaniu bramek. Optymizmem nie napawała także postawa niektórych zawodników, widać było w nich brak jakiejkolwiek chęci i zaangażowania, ale to już ból głowy dla trenera młynarszczan.