- autor: kornel_92, 2013-05-28 16:45
-
W sobotnie popołudnie Syrena Młynary udała się do pobliskiego Pasłęka na mecz z tamtejszą Polonią. Nikomu chyba nie trzeba mówić, że mecz ten to swoiste derby regionu, a zarazem bodajże najważniejsze spotkanie w przekroju całego sezonu. Najważniejsze zarówno pod względem sportowym jak i kibicowskim.
więcej w rozwinięciu
Początek spotkania to dość wyrównana gra, wzajemne badanie możliwości. Pierwszy cios został zadany w 4. minucie gry. Cios ten zadał… arbiter, który bezpodstawnie wyrzucił z boiska Macieja Sękowskiego. Po tej kartce podopieczni trenera Mariusza Perlejewskiego musieli się cofnąć jeszcze bardziej i szukać okazji do kontry. Plan ten omal nie przyniósł skutku bramkowego. Po uderzeniu Macieja Dzieżyca futbolówka odbiła się jednak od poprzeczki. Pierwsza bramka padła w 24. minucie gry. Błąd naszego lewego obrońcy (btw. debiutującego w barwach Syrenki) wykorzystał skrzydłowy Polonii i zrobiło się 1:0 ! Wraz z nadejściem 30. minuty zrobiło się 2:0. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Lenart. Chwilę po tej bramce Syrena zaczęła grać w dziewiątkę. Drugą żółtą kartkę (za „symulowanie” w okolicach własnego pola karnego) ujrzał Piotr Dabkiewicz. Parę minut gry w podwójnym osłabieniu i zrobiło się 3:0. Klasycznego hat-tricka uzupełnił prawoskrzydłowy Polonii Pasłęk- Radek Lenart. Wydawać się mogło, że przy takim wyniku i takiej sytuacji boiskowej kwestia kolejnych bramek dla gospodarzy to kwestia czasu. Nic jednak bardziej mylnego. W 43. minucie odgryzła się Syrena. Bramkę po strzale głową zdobył Kamil Bątkowski. Do przerwy 3:1 na korzyść gospodarzy.
Druga odsłona gry była bardzo senna. Polonia ograniczała się do sporadycznych akcji, starała się długo utrzymywać przy piłce. Syrena grała bardzo ambitnie i konsekwentnie. Pochwalić należy Piotra Kaczyńskiego, który na początku drugiej części gry kilkukrotnie wybronił groźne sytuacje. Do końca meczu wynik zmianie nie uległ i czarno-czerwoni zanotowali kolejną ligową porażkę.
Podsumowując ten mecz należy pochwalić naszych zawodników za bardzo ambitną postawę. Mimo gry w podwójnym osłabieniu nie było widać rezygnacji, braku ambicji czy zaangażowania. W tym meczu było wszystko to czego brakowało w ostatnich spotkaniach. Kto wie jak ułożyłby się ten meczy gdyby nie fatalne decyzje arbitra tego meczu…
Martwić może szereg kontuzji i zawieszeń. Wiesław Korzeb, Rafał Anuszek, Maciej Anuszek, Piotr Leonowicz- ci zawodnicy prawdopodobnie nie wystąpią już do końca sezonu. Spore jest także grono zawieszonych za kartki. W sobotę arcyważne spotkanie z Kadynami. Początek o godzinie 17:00. Zapraszamy serdecznie !
Na koniec jedno podziękowanie. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować licznej grupie kibiców z Młynar, którzy mimo kiepskiego aury do Pasłęka przybyli i bardzo mocno dopingowali swój klub !